Odcinek, w którym autorka zastanawia się co sprawia, że kuchnia ukraińska jest nam bliska i daleka jednocześnie. Emigranckie rozkminy i zdarte gardło gratis.

Z tego odcinka dowiecie się:

– czym jest empatia emigrantki i co ma do tego solone masło?
– za czym tęsknią Ukraińcy mieszkający w Polsce?
– czy dwa grzybki w barszcz to za dużo?
– co może rozczarować w pierogach?
– co łączy kuchnię Ukrainy i Korei?
– a co słoninę i łososia?
– jaka potrawa ma na Ukrainie swój niemały pomnik?
– czym na Ukrainie kurują się ‘nazajutrz’?
– czy podobieństwo naszych kuchni to efekt podobnego klimatu…
– …czy raczej miłościwego dotyku ZSRR?
– w czym objawia się wschodnioeuropejska miłość do fermentacji?
– i co na obiedzie musi być?

Warszawska “Kanapa” jest tu [KLIK]
Krakowski “Kalejdoskop” tu [KLIK]

A wspomnianego bloga Agnieszki znajdziecie na stronie http://agnieszkakus.pl


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *